Julia Gąsiorowska

My story

Zacznijmy od początku :)

W wieku 12 lat zaczęłam swoją przygodę związana z pracą. Nie była też to lekka praca, ponieważ zaczęłam pracować w sklepie z pieczywem. Przepracowałam tam aż 7 lat, dużo prawda? Na początku każda zarobiona złotówka była dla mnie jakbym zarabiała jakieś miliony. Potem stwierdziłam ze koniec z tą pracą, ponieważ już trochę jednak dorosłam i nie będę pracować za takie grosze. Zaczęłam szukać pracy i trafiła się praca hostessy. Wynagrodzenie było na tamten moment dla mnie zadowalające, lecz jednak kiedy dowiedziałam się ze mogę mieć tutaj tez dodatkowe zarobki ze sprzedaży jeszcze bardziej się nakręciłam. W pewnym momencie udało mi się wyciągnąć z tego tez naprawdę fajne kwoty. Kosztowało mnie to bardzo dużo energii i pracy, ale wynagrodzenie wszystko na tamten moment wynagradzało. W pewnym momencie rynek się przesycił i już nie było takich wyników jak kiedyś. Tez wiedziałam ze to nie jest moja praca marzeń ale tez bardzo mi pomogła. Mianowice bardzo otworzyłam się na ludzi, przestałam być taką szarą myszką bojącą się odezwać i wyrazić swoje zdanie. Tak tez odważyłam się zrobić kurs na trenera personalnego. Wcześniej nie wspomniałam o tym, ale od zawsze sport towarzyszył mi z życiu i jest to moja ogromna pasja aż do dzisiaj. Zaczęłam pracować w sposób jak lubię. Udało mi się połączyć przyjemne z pożytecznym. Prace z pasją.

Jak może już zauważyliście zawsze było mi mało. Lubię stawiać sobie wysokie cele i marzenia które mogą wydawać się niemożliwe do spełnienia. Zawsze za wszelka cenę również do nich dążę. Sport wypracował u mnie mocno charakter i nie ma odpuszczania w moim przypadku, a każde niepowodzenie jest kopem do działania.

Trzy lata temu pierwszy raz udało mi się poleciec do Hiszpanii, a tak dokładniej na jedną z wysp kanaryjskich - Lanzarote. Od dawna wiedziałam, że nie chce mieszkać w przyszłości w Polsce i najbardziej chciałabym się przeprowadzić właśnie do Hiszpanii.

W listopadzie poznałam Mikołaja, mojego lidera. Jest to osoba która mi pokazała jakie możliwości daje nam XXI wiek, ale żeby osiągnąć tutaj sukces trzeba się postarać i zaangażować na 100%. Dzięki niemu dołączyłam do grupy Game Changers.
Na początku nie potraktowałam tego biznesu na te 100% i żałuje, bo odkąd postanowiłam zaangażować się na maxa widze niesamowite rezultaty. Wiem, że jeżeli będę trzymać to tempo, nie odpuszczę (a tak nie będzie bo nigdy nie odpuszczam) to osiągnę moje wymarzone życie i będę mogła żyć jak mi się podoba. Co jest tutaj piękne, będę mogła również prowadzić swoj biznes z każdego miejsca na ziemi i osiągnąć niezależność finansową 🤩🤯.

To ja jestem jedyną osobą, która jest w stanie cokolwiek zmienić i to ja mam wpływ na to jak będzie wyglądało moje życie. Działanie, działanie i jeszcze raz działanie! Czyli mój przepis na sukces :) Podejmij decyzje i zacznij działać a zobaczysz jak znaczenie zmieniać się Twoje życie.

Ta dziewczyna której opis teraz czytasz była kiedyś szarą myszką, bojącą się wyrazić swoje zdanie, a nawet zadać komuś pytanie. A teraz czytasz jej opis w internecie. Walczy o swoje i wierzy w siebie. Niezle co?

Jeżeli udało Ci się dojść do końca to jest mi bardzo miło i dziękuje za poświęcony czas ☺️ mam nadzieje ze po tym jak przeczytałeś/aś moją historie, sam/a zadasz sobie czy robisz wszystko aby żyć tak jak chcesz i czy dążysz do tego aby spełniać swoje marzenia :)

OH HEY, FOR BEST VIEWING, YOU'LL NEED TO TURN YOUR PHONE